„10 pytań do…” to cykl krótkich rozmów z architektami i architektkami, do których kierujemy tę samą pulę pytań. Do dzisiejszego miniwywiadu zaprosiliśmy Agatę Woźniczkę i Mateusza Adamczyka z pracowni BUDCUD.
Agata Woźniczka — absolwentka Politechniki Wrocławskiej, studiowała także w Madrycie. Doświadczenie zawodowe zdobywała w takich biurach jak Maćków Pracownia Projektowa, WWAA oraz BIG. Od 2011 roku razem z Mateuszem Adamczykiem tworzy pracownię BUDCUD w Krakowie.
1. Architektura w trzech słowach…?
a. Wieloaspektowe
b. środowisko
c. przestrzenne.
2. Trzy najważniejsze dla Ciebie budynki…?
a. Solpol we Wrocławiu, bo dorastałam razem z nim. Łamie mi serce, że tak trudno teraz znaleźć dla niego współczesną funkcję — albo zbudować w jego miejsce coś na nowe czasy.
b. Rozbudowa Muzeum Królowej Zofii w Madrycie, bo podczas stypendium w Madrycie lubiłam obserwować, jak ciekawą i wielopoziomową przestrzeń publiczną tworzy architektura Nouvela.
c. Termy w Vals, bo połączone z pobytem w pokoju hotelowym zaprojektowanym przez Thoma Mayne'a są dla mnie definicją relaksu. To wybitna architektura zaprojektowana doświadczeniami — nie tylko różnorodnych proporcji pomieszczeń i tekstur lokalnego kamienia, ale też muzyki, zapachów i temperatur. Kąpiel w wodzie pełnej alpejskich kwiatów — nie ma nic lepszego!
3. Najważniejsza książka o architekturze…?
Dla mnie — monografia BUDCUD, którą wydało DAMDI Publishing w ramach serii Design Document, gdzie publikowane są młode, obiecujące pracownie z całego świata. To inspirujące znaleźć się na półce obok NL Architects, Manuelle Gautrand czy JDS.
Ostatnio duże wrażenie zrobiła na mnie lektura „Four Walls and a Roof” Reiniera de Graafa — dawno nikt tak szczerze nie napisał o zawodzie architekta i przygodach z inwestorami.
4. Najbardziej inspirujące miasto i dlaczego…?
Inspirują mnie miasta, w których — poprzez nawarstwiającą się architekturę różnych czasów — widać ich złożoną historię, dlatego tak lubię wracać do Tel Awiwu, Berlina i oczywiście Wrocławia, z którego pochodzę. Zazdroszczę mieszkańcom przepięknego Berna, bo też bym chciała pływać wpław rzeką do pracy.
5. Architekt, z którym chciałabyś coś zaprojektować i dlaczego…?
Mimo że na co dzień pracuję z Mateuszem i myślę, że się dopełniamy projektowo, to moim marzeniem jest spotkanie z Elizabeth Diller albo Amale Andraos. Fascynuje mnie ich sposób myślenia o architekturze, wyraźny rygor intelektualny i szukanie przyszłości teraz.
6. Rysunek odręczny czy rysunek komputerowy?
Rysunek odręczny na początek, a komputerowy, żeby rozwijać pomysł. I znów odręczny, jak dyskutujemy o zmianach.
7. Makieta czy model 3D?
Oba sposoby pracy są zawsze lepsze niż praca tylko na rzutach i rysunkach lub projektowanie kadrami.
8. Modernizm czy postmodernizm?
Hołdując zasadzie: less is a snore wybieram postmodernizm!
9. Praca po godzinach czy sport?
Zależy od zapotrzebowania... Narty i szosa pozwalają mi zachować dystans do pracy.
10. Architektura czy biznes?
Skoro to moja praca, to i jedno i drugie.
W 2018 roku pracownia BUDCUD współredagowała kwietniowy numer A&B, ich Atlas architektury znajdziecie tutaj.