Mogłaby o sobie powiedzieć — cytując słowa kultowego scenariusza: „Ja jestem kobieta pracująca, żadnej pracy się nie boję”. Jej firma Migaloo Home powstała przede wszystkim z ogromnej pasji do wnętrzarstwa – wszak zajmowała się także projektowaniem wnętrz. Monika Błaszkowska — bo to o niej mowa — jest w swojej firmie właścicielem i projektantem oraz ... wykonawcą.
Inspiracje prosto z natury
Humbak Albinos nazywany przez rdzennych Australijczyków Migaloo – w dosłownym tłumaczeniu oznacza „biały gość”. To właśnie to wyjątkowe, niezwykle rzadkie zwierzę stało się inspiracją i symbolem marki. Pomysły czerpane tu są bezpośrednio z natury, co widać także w każdym z produktów. Materiały używane do produkcji elementów wyposażenia są naturalne ponadczasowe i wytrzymałe. Ta niepowtarzalność oraz długowieczność to niewątpliwie jedno z głównych założeń firmy.
Wyjątkowe stoły z zatopionymi w żywicy blatu złotymi płatkami
© Migaloo Home
Innowacyjne pomysły na ciężkie czasy
Jednym z rodzajów produktów od Migaloo są meble wykończone żywicą. Z tym materiałem założycielka wraz ze swoim zespołem pracuje już od bardzo wielu lat, tworząc szafy, stoły oraz inne meble na zamówienie. To doświadczenie doprowadziło Monikę do wymyślenia i opatentowania niezwykłej technologii – i to w jakich dramatycznych okolicznościach!
Blat stołu wykonany jest w połączeniu z ekologicznym materiałem, jakim jest odpad z produkcji — łupina orzecha włoskiego. Ten organiczny "waist" jest niezwykle wytrzymały — nie rysuje się, nie odbarwia, można na nim bezpośrednio położyć gorącą potrawę, można go z czasem odnowić — przecierając szmatką nasączoną olejem rzepakowym, lub po latach wyszlifować i dożywotnio używać. Dodatkowo jest całkowicie wodoodporny i septyczny. Tę technologię wynalazłam na covidowym łóżku, leżąc z duszącą mnie gorączką, zastanawiając się, co można zrobić, by nie wyrzucać po 10 latach użytkowania mebli z płyty meblowej, która już jest niemodna, zniszczona i cała nasączona formaldehydem. Ta łupina to coś niesłychanego ! Nigdy nie jest za późno na zmianę, byśmy mogli cieszyć się długie lata pięknym designem oraz jakością, by nasze śmietniki nie rosły od napuchniętych śmieci.
Stół "Lazur" ożywi każde wnętrze wyjątkową kolorystyką
© Migaloo Home
Nie tylko meble
Tak jak już było przytoczone wcześniej, Monika ma wiele pasji. Oprócz mebli i wymyślania nowych patentów tworzy także sztukę – wyjątkowe obrazy z bursztynu. Ten bursztyn jest dla autorki niczym nośnik ziemskiego DNA, zawiera w sobie historię, o której wciąż wiemy tak niewiele.
Tworzę dość nietypowe obrazy, do których wytworzenia używam między innymi skamielin, kamieni szlachetnych oraz bursztynu, dziwnych metali. Jeżdżę po całym świecie i kolekcjonuję swoje eksponaty do takich dzieł — uważam też, że emanują dobrą energią.
Do swoich dzieł używa niejednokrotnie bardzo wyszukanych, niezwykle rzadkich eksponatów. Naturalny Agat przywieziony z Brazylii, niesamowity bizmunt pozyskany pod czas podróży artystki do Chin – to nie wszystkie atrakcje, które odnajdziemy w tych niesamowitych abstrakcjach.
Ostatnio do moich obrazów na międzynarodowej aukcji udało mi się kupić ząb prarekina Megalodona, już niedługo powstanie z nim praca.
Lampa "Stork" inspirowana nogami bociana
© Migaloo Home
Na bocianich nogach
Niewątpliwie to jeden z projektów o najbardziej oryginalnym designie. Pozwala wprowadzić do wnętrza odrobinę humoru, a przedziwny kształt nie pozwoli oderwać od niej wzroku. Lampa podłogowa „Stork” – inspirowana jest ...nogami bociana! To prawdziwy hit na międzynarodowych targach wnętrzarskich.
Wyjątkowa oprawa lampy nadaje klimatu
© Migaloo Home
Monika dzięki swojej fantastycznej osobowości i pracy stworzyła swoją markę. W jej pracach widać kompletność – przemyślenie każdego etapu życia produktu – oraz wyjątkową wrażliwość na otaczające nas naturalne piękno.
Opracowanie: Dominika Tyrlik
Zdjęcia i informacje uzyskane dzięki uprzejmości Moniki Błaszkowskiej © Migaloo Home