Po długiej przerwie marka Nobonobo rozpoczęła sezon eventów wspaniałym wieczorem pod hasłem „Back to Life!” w salonie Euforma. Przestrzeń łączy w sobie najlepszy polski design. To miejsce stworzone dla osób ceniących dobre wzornictwo, niepowtarzalność i jakość produktów. Nic dziwnego, że wydarzenie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem. Na spotkaniu pojawiło się ponad 50 architektów.
fot.: Eliasz Jesiak
18 czerwca, przy ul. Porcelanowej 23 w Katowicach obyło się wydarzenie Nobonobo, którego hasło przewodnie brzmiało „Back to Life”. Gośćmi specjalnym wydarzenia byli Tomek Rygalik — polski designer i dyrektor artystyczny marki oraz właściciele Nobonobo — Monika Struska i Tomasz Matejczyk.
Wieczór skupił się wokół marki i jej nowości. Monika Struska i Tomek Matejczyk zaprezentowali historię stworzenia Nobonobo — „od motoryzacji do mebli”. Natomiast Tomek Rygalik, Dyrektor Artystyczny marki, skupił się na najważniejszych wartościach, takich jak jakość, wyjątkowy design, komfort, ponadczasowość i lepsze życie. Nie zabrakło też prezentacji kolekcji produktów zaprojektowanej przez Tomka Rygalika dla Nobonobo: sofy Wadi oraz Raksa, krzesła Tupak, stolików Nato oraz Oo.
fot.: Eliasz Jesiak
Wisienka na torcie
Wisienką na torcie była premiera nowego stołu Roots zaprojektowanego przez utalentowanego portugalskiego projektanta — Nelsona de Araújo. Stół ROOTS został stworzony z myślą o osobach, które cenią minimalistyczny styl we wnętrzu, ale jednocześnie nie boją się eksperymentów. Forma mebla to kreatywna interpretacja inspirowana kształtami natury — fal oceanu, chmur, płynącej rzeki, korzeni drzew, które swobodnie rosną pod ziemią.
fot.: Eliasz Jesiak
Lucky you!
Po części oficjalnej wydarzenia przyszedł czas na loterię wizytówkową z cennymi nagrodami Nobonobo. Do wygrania były trzy pufy Modo oraz stolik Nato. Wszystkie nagrody znalazły swoich nowych właścicieli. Do ostatniej chwili wydarzenia emocje jeszcze nie opadły, było naprawdę inspirująco.
Więcej informacji na stronie firmy NOBONOBO / Kaza Design Sp. z o.o. w portalu A&B.
