Płytki ceramiczne powstają w efekcie wypalania gliny w wysokiej temperaturze. W ostatniej fazie produkcji mogą one być kalibrowane lub rektyfikowane. Czym różnią się te metody oraz jak wpływają na produkt końcowy?
Płytki we wnętrzu
© Unsplash
Kalibrowanie płytek
Kalibrowanie płytki to inaczej jej wymiarowanie. Tak jak w kwestii odcienia kolorystycznego, płytki po wyjęciu z pieca mogą również różnić się od siebie wymiarem. Dlatego są one grupowane w partie o tym samym kalibrze, który podawany jest na opakowaniu obok wymiaru nominalnego. Różnica jest tym większa, im większy jest wymiar płytek. Przy formacie 30×30 cm różnica może wynosić nawet 3 mm. Formaty płytek, które nie posiadają kalibrów, mają różnice wymiarowe zgodne z polskimi normami.
Kalibracja płytek ma bardzo ważne znaczenie przy planowaniu szerokości fug, podczas kładzenia materiału oraz przy łączeniu płytek o zróżnicowanej kolorystyce i powierzchni wykończenia. Jest to również konieczne, ponieważ płytki kalibrowane są delikatnie zaokrąglone. Nie mamy więc możliwości stworzyć z nich gładkiej, jednolitej powierzchni.
Płytki kalibrowane oraz rektyfikowane
© Pexels
Rektyfikacja płytek
W ostatnim czasie producenci poddają wypalone płytki tzw. rektyfikacji, która polega na mechanicznym ich docinaniu, tak by miały identyczne wymiary. Nadają się one do tworzenia powierzchni niemalże bezfugowych. Ze względu na ciągłą pracę materiału, z jakiego wykonane są płytki, i ryzyko ich pęknięcia, zalecane jest jednak stosowanie minimalnych odstępów o szerokości 1,5-2 mm. Dużo łatwiej będzie wówczas wymienić pojedynczą, uszkodzoną płytkę. Do montażu oraz wypełnienia przerw należy stosować wyłącznie materiały trwale elastyczne, posiadające zdolność do odkształcania się pod wpływem naprężeń.