Store

temat numeru
drewno

Z wielu istniejących prób definicji miasta można byłoby wywnioskować, że jest ono, najogólniej rzecz ujmując, stale rozrastającym się zimnym i wybetonowanym tworem, którego zagmatwane struktury dla kontrastu zestawia się z idyllicznym obrazem pachnącej naturą zielonej wsi. Oczywiście, jest to porównanie mocno przerysowane i prawda, jak zwykle, znajduje się gdzieś pomiędzy. Miasta są współcześnie głównymi ośrodkami ludzkiej aktywności i coraz bardziej dla wszystkich oczywistym środowiskiem do życia. Jednak mimo to, żyjąc w nich ciągle, łakniemy kontaktu z przyrodą. Okazuje się wówczas, że nasze funkcjonowanie wymaga zachowania balansu między „cywilizacją” a „naturą”. W poszukiwaniu tej równowagi poza zielenią, którą staramy się wszczepiać w miejską tkankę, materiałem pozwalającym nam zmiękczyć chłód miejskich murów jest — drewno. Jego właściwości, wielość możliwych zastosowań i stale ewoluujące metody obróbki lokują je w czołówce surowców najbardziej cenionych w architekturze i budownictwie. Jednocześnie jego zmysłowość, ciepło i to, jak znosi upływ czasu, czyni zeń materiał, którym najzwyczajniej w świecie lubimy się otaczać.
W październikowym numerze A&B zastanawiamy się nad genezą naszego sentymentu do drewna i prezentujemy je w bardzo różnorodnych odsłonach. Czy drewno w budownictwie miejskim jest eko? Czy może stanowić antidotum na miejski blues, czy jest jedynie przejawem tęsknoty za naturą i stopniowo podcinanymi — życiem z dala od niej — korzeniami? Poszukując odpowiedzi na te i inne pytania, eksplorujemy sposoby wykorzystania drewna w miejskich oraz pozamiejskich realizacjach obiektów architektonicznych i przestrzeni publicznych, wskazując na najbardziej ambitne i niekonwencjonalne projekty. Prezentujemy także obiekt Służewskiego Domu Kultury w Warszawie, którego idea wyrosła na kanwie potrzeby przypomnienia o tożsamości i przeszłości terenów dawnej wiejskiej osady, dziś obrosłych miastem.
Czy materiał, jakim jest drewno, w połączeniu z ludzką pomysłowością i nowymi technologiami może pomóc nam w codziennym oswajaniu miejskości?


Dorota Wantuch-Matla