„10 pytań do…” to cykl krótkich rozmów z architektami i architektkami, do których kierujemy tę samą pulę pytań. W dzisiejszej odsłonie miniwywiadu o najbliższych sercu budynkach, architektach, z którymi chciałby mieć szansę coś zaprojektować oraz sposobach na odcięcie się od pracy opowiedział Wojciech Witek z krakowskiej pracowni Iliard.
Wojciech Witek — absolwent Wydziału Architektury i Urbanistyki Politechniki Krakowskiej, członek Małopolskiej Okręgowej Izby Architektów. Doświadczenie zawodowe zdobywał w Krakowie — w pracowniach GD&K Consulting oraz Ovotz, w Amsterdamie — w ANA Architecten, oraz w Rotterdamie — w biurze 2012 Architecten. Od 2009 roku wspólnie z Łukaszem Kozianą tworzy biuro Iliard Architecture & Interior Design.
1. Architektura w trzech słowach…?
a. Rozum.
b. Emocje.
c. Kreacja.
2. Trzy najważniejsze dla Ciebie budynki…?
a. Stary, wakacyjny dom rodzinny w Muszynie z 1930 roku, bo stanowił moje pierwsze i najtrwalsze doświadczenia architektury — jej zapachu, faktury, bycia razem w przestrzeni.
b. Termy w Vals Petera Zumthora, bo uzmysłowiły mi potęgę narzędzi, którymi operuje architektura.
c. Dom, który kiedyś zbuduję dla siebie i swoich bliskich.
3. Najważniejsza książka o architekturze…?
Dla mnie to „The Seduction of Place” Josepha Rykwerta, jedyna, do której wracam.
4. Najbardziej inspirujące miasto i dlaczego…?
Amsterdam, w którym przez ułamek życia mieszkałem, a który najmocniej ukształtował mnie jako architekta i w którym zawsze czuję się u siebie. Energia i pragmatyzm wymieszane na niespotykaną skalę.
5. Architekt, z którym chciałbyś coś zaprojektować i dlaczego…?
O!… lista byłaby długa — Zumthor, Chipperfield, Pawson… wszystkich bardzo cenię i rozkoszuję się studiowaniem ich projektów. W swojej pracy zdarza mi się tęsknić za bezkompromisowością, którą czuję w ich realizacjach.
6. Rysunek odręczny czy rysunek komputerowy?
Jedno i drugie. To wyłącznie narzędzia, a każde służy do czegoś innego.
7. Makieta czy model 3D?
W naszej pracowni najczęściej modele komputerowe, ale makieta ma w gruncie rzeczy niezastąpione cechy i pozwala, w mojej ocenie, wynieść projekt na wyższy poziom.
8. Modernizm czy postmodernizm?
W estetyce modernizm, w filozofii postmodernizm.
9. Praca po godzinach czy sport?
Architekt, który pracuje twórczo, nigdy nie wychodzi mentalnie z pracy. Takie jest życie architekta — krzyż, który z sobą dźwiga, ale i piękno, które w sobie nosi. Choć faktycznie — zaawansowana praktyka medytacyjna lub ekstremalne sporty potrafią wyrwać na chwilę z tego nałogu.
10. Architektura czy biznes?
W Iliard pracujemy wyłącznie przy projektach komercyjnych, więc architektura zawsze jest dla nas związana z biznesem. Jednocześnie flirtuję nierzadko z myślą — parafrazując mistrzów tego zawodu — że Architektura zaczyna się tam, gdzie kończy się biznes.