Ze wszystkich rodzajów smogu, które trują centra dużych miast i okolice o wysokim stopniu zindustrializowania, najgroźniejszy jest ten pochodzący ze spalin transportu kołowego. Tlenki azotu wracają do nas w postaci „kwaśnych deszczów” i wysoce toksycznych gazów, które niszczą nasze oskrzela i płuca, wywołując wiele schorzeń — od alergii i nieżytów po nowotwory. Snem urbanistów jest miasto, które samo broni się przed trującymi wyziewami. Na naszych oczach ten sen się spełnia!
Farba elewacyjna StoColor Photosan jest farbą fotokatalityczną. Oznacza to, że światło słoneczne (dokładniej: promienie UV) uruchamia na jej powierzchni procesy chemiczne (katalizę), na skutek których trujące tlenki azotu stają się niegroźnymi azotanami. Te spływają po elewacji wraz z deszczem, nie czyniąc szkód na zdrowiu i życiu mieszkańców.
Powłoki wchodzące w reakcję chemiczną z tym, co na nich, nie są wynalazkiem nowym. W różnych branżach, od motoryzacyjnej, przez medyczną po budowlaną, stosowane są od początku lat 70. XX wieku. Istotą ich działania był jednak proces uwalniania do osadu na powłoce jakiegoś elementu wchodzącego w jej skład. Stąd problemy z ich trwałością i słabnącą z czasem skutecznością: skoro jakiś składnik powłoki był wiązany innymi substancjami, ubywało go z czasem….
Farba fotokatalityczna nie reaguje z osadem na niej. Zamienia jedynie światło w energię potrzebną do rozkładu dużych cząsteczek tlenków azotu na małe cząsteczki azotanów. Jest katalizatorem — stąd zresztą nazwa. I dlatego właśnie, w miarę upływu czasu, jej funkcja nie słabnie. Po latach tak samo dobrze uwalnia nas od smogu, jak w pierwszym dniu po jej nałożeniu.
Smog to jednak nie tylko tlenki azotu. Również ozon, lotne związki organiczne oraz para wodna. Z nimi farba StoColor Photosan radzi sobie równie dobrze. Warto przy tym nadmienić, że działa nawet na elewacjach północnych i takich, gdzie ciężko o światło. Co więcej, jest mocno wodoodporna (klasa W3) i paroodporna (klasa V1). To, że większe cząsteczki „nie trzymają” się jej, determinuje jej odporność na glony, grzyby i efekt szarzenia. Wszystko dzięki fotokatalizie, bez użycia biocydów (trujących substancji glono- i grzybobójczych). Stąd interwały pomiędzy renowacjami znacznie się wydłużają. Tak oto marzenie ekologów spotyka marzenie architektów i budowlańców: mamy do czynienia z materiałem elewacyjnym, który dzięki tym samym właściwościom czyści powietrze wokół, jest trwały, estetyczny i obojętny dla środowiska!
Zaangażowana w ideę zrównoważonego rozwoju firma Sto ma w swoim portfolio wiele innych, równie innowacyjnych produktów.
