Smart city – mała architektura w przestrzeni publicznej
Z cyklu „Przestrzenie zewnętrzne – rozwiązania, trendy w aranżacji 2020”
Wśród architektów, projektantów, urbanistów, ale też producentów mebli miejskich trwa debata na temat przestrzeni publicznej w czasach zarazy. Jak mimo dystansu utrzymać więzi społeczne? Co zrobić, by odnaleźć się w nowej miejskiej rzeczywistości? Jak zadbać o środowisko i zasoby naturalne? Śledząc te dyskusje, zaobserwowaliśmy trzy pojawiające się tendencje: smart city, lokalność i relacje sąsiedzkie.
1. Zwrot ku idei smart city
Jak zauważają eksperci, temat smart city powraca w czasach kryzysu, kiedy trzeba zastanowić się nad przyszłością. Takim przełomowym momentem jest obecnie epidemia, ale też palące kwestie ekologiczne. Koronawirus uświadomił nam, jak napisała noblistka Olga Tokarczuk w jednym ze swoich felietonów, że nie jesteśmy panami stworzenia, świat nie należy do nas. Najwyższy czas zadbać o matkę naturę. W tym okresie przejściowym, kryzysu, włodarze miast mogą zwrócić się ku koncepcji smart city, którą bardzo dobrze zdefiniowały polskie badaczki tego zagadnienia Danuta Stawasz i Dorota Sikora-Fernandez:
Smart city (w prostym tłumaczeniu „inteligentne miasto”) to nowatorska myśl ukierunkowana na to, aby miasta (obszary miejskie) były zarządzane w sposób nowoczesny, przy wykorzystywaniu najnowszych środków technicznych, jakie oferują najnowsze technologie (w tym ICT), zgodnie z zasadami ekologii, przy zachowaniu tendencji do oszczędności zasobów i uzyskiwania spodziewanych efektów.
Siedzisko z kolekcji Fin Komserwis z panelami fotowoltaicznymi i gniazdami ładowania USB
© KOMSERWIS
Kluczowe są tutaj trzy pojęcia: najnowsza technologia, ekologia i oszczędność zasobów. W tę definicję wpisują się siedziska z kolekcji Fin Komserwis z panelami fotowoltaicznymi, umożliwiającymi zasilanie gniazd USB energią słoneczną, która pozwoli na:
- ładowanie urządzeń elektronicznych,
- oświetlenie mebla miejskiego (dodatkowa opcja),
- korzystanie z internetu (dodatkowa opcja).
Meble miejskie z kolekcji Fin są innowacyjne nie tylko ze względu na udogodnienia typu smart, ale też z uwagi na nowoczesny dizajn oraz modułowość — można je łączyć w większe konstrukcje.
Leżak Millo
© KOMSERWIS
2. Zwrot ku lokalności
W jednym z wywiadów architekt Wojciech Kotecki zauważa, że projektowanie większych przestrzeni publicznych, miejsc spotkań tak, by ten duży obszar ułatwiał utrzymanie społecznego dystansu, raczej się nie sprawdzi. Twierdzi, że projektanci i urbaniści powinni zwrócić się ku lokalności i tworzyć rynki na każdym osiedlu. Wówczas mamy kontakt z osobami z tego samego otoczenia, więc jest mniejsze zagrożenie epidemiologiczne.
Architekt Jakub Szczęsny podkreśla natomiast, że ludzie będą uciekać z dużych miast do małych lokalności i tam tworzyć nowe tożsamości tych miejsc, nowe przestrzenie publiczne. To zainteresowanie będzie pomagało zarówno lokalnym włodarzom, jak i miejscowym aktywistom.
Warto pamiętać o tym, by te nowe lokalne przestrzenie były dopasowane stricte do grup odbiorców. Jeśli więc tworzymy miejsce spotkań dla młodzieży, niech znajdą się tam meble miejskie pozwalające na swobodę zachowania i korzystanie z nowych technologii np.
- Meble miejskie z technologią smart z kolekcji FIN, w których można swobodnie podładować smartfon lub laptop.
- Siedzisko z podwyższeniem Lido Komserwis — moduły zawarte w tym meblu miejskim można rozstawiać pojedynczo, układać liniowo lub zestawiać centralnie w grupy oraz użytkować swobodnie na różnych poziomach. Dodatkowy panel to „imitacja siedzenia na oparciu” — czyli coś, co młodzi ludzie uwielbiają.
- Leżak Millo — umożliwia odpoczynek w formie leżącej i półleżącej, dodatkowo posiada mały stoliczek.
Jeśli w danej lokalnej społeczności jest dużo seniorów, zadbajmy o ławki parkowe, które są zaprojektowane tak, że sprzyjają rozmowie np. zestawy piknikowe z kolekcji Millo.
Zestaw piknikowy Millo
© KOMSERWIS
Dobrym pomysłem są też przysiadki (z kolekcji Flow lub Lido Komserwis), czyli oparcia, na których można odpocząć, nie siadając na nich. To często preferowana forma chwilowego „zatrzymania się” w przestrzeni publicznej dla osób starszych. Seniorzy, przystając na odpoczynek lub rozmowę z sąsiadem, nie koniecznie chcą siadać, by nie obciążać dodatkowo kręgosłupa przy wstawaniu. Przysiadek to dla nich optymalne rozwiązanie.
Przysiadek Flow
© KOMSERWIS
3. Zwrot ku mocnym relacjom np. sąsiedzkim
Instytut Dizajnu w Kielcach ogłosił konkurs pt. „Przestrzeń publiczna w czasach zarazy”, którego celem było wyłonienie najciekawszych projektów pozwalających na lepsze funkcjonowanie w przestrzeni publicznej w czasach pandemii i po jej zakończeniu.
Dwie równorzędne nagrody główne przyznano projektom, których głównym celem jest budowanie wspólnoty sąsiedzkiej:
- Sąsiedzka tablica wsparcia, autorstwa Julii Piwowarskiej, to propozycja tablicy informacyjnej, umożliwiającej komunikację między sąsiadami i zapewnienie sobie wzajemnej pomocy.
- Daj mi znak, autorstwa Marty Kwiatek, to system tablic do wstawiania w okna, służący do komunikowania się z sąsiadami. Z jednej strony tablicy znajduje się komunikat graficzny, który sąsiedzi odczytują, dzięki instrukcji otrzymanej ze swoimi tablicami. Każda tablica zawiera awers, na którym jest znak graficzny i rewers z opisem.
Jak poinformowali organizatorzy:
Jury doceniło ważny element budowania wspólnoty sąsiedzkiej — kluczowej zarówno w czasach pandemii, jak i po jej wygaśnięciu. Stosunkowo niskie koszty wykonania, dostępność oraz łatwość użytkowania zaproponowanych narzędzi sprawiają, że wskazane projekty jury postrzega jako niezwykle trafne odpowiedzi na bieżącą sytuację oraz przewidywany kryzys gospodarczy.
Smart city, lokalność i mocne relacje sąsiedzkie — właśnie nad tymi trzema elementami warto pochylić się, tworząc i adaptując przestrzenie publiczne w czasach kryzysu. To ważna sugestia zarówno dla projektantów, urbanistów, jak i włodarzy miast, samorządowców oraz lokalnych aktywistów.
Więcej informacji na stronie firmy KOMSERWIS Sp. z o.o. w portalu A&B.