Małgorzata TOMCZAK
25 lat minęło
25 lat istnienia A&B to czas na podsumowanie. I zrobiliśmy takowe. Te ćwierć wieku wydawania A&B to historia nie tylko postransformacyjnej Polski w tle, zmiany przepisów prawa budowlanego i podejścia do zawodu architekta czy urbanisty, ale także zmian paradygmatów w architekturze i projektowaniu miasta. To właściwie same i nieustająco wydarzające się zmiany.
Te 25 lat to też w nowej Polsce — nowe wolne media, a w tym możliwość wydawania niezależnej prasy, w tym A&B.
Ten numer w całości poświęciliśmy wspomnieniom. Przeglądając archiwalne numery i wybierając najlepsze fragmenty, przeżywaliśmy mnóstwo wzruszeń, ale też mieliśmy dużo dobrej zabawy. Język, sposób narracji zwłaszcza w pierwszych latach, kiedy A&B zajmowało jeszcze „pół stołu” i nie mieściło się na półce z książkami, wzbudzał w nas nostalgiczny uśmiech, czasami też zdziwienie.
Z A&B związana jestem od grudnia 2003 roku. Dojrzewaliśmy w tym czasie razem, nawiązywaliśmy cenne przyjaźnie i kontakty. Te 15 lat, to większa część mojego zawodowego życia, więc czuje się z pismem, a przede wszystkim z ludźmi je współtworzącymi, wyjątkowo związana. Bo A&B to przecież przede wszystkim ludzie. Nie będę nawet próbowała wymienić wszystkich, bo nie sposób. Na pewno wszystkim bardzo bardzo serdecznie dziękuję i nieustająco zapraszam do współpracy. Dziękuję wszystkim, którzy z nami byli. Dziękuje redaktorkom i redaktorom. Dziękuję architektom i projektantom. Dziękuję autorom tekstów i krytykom. Dziękuję naszej korektorce, tłumaczom. Dziękuję wydawcom za owocną współpracę i wszystkim, którzy przyczynili się do istnienia A&B.
Zapraszam jednocześnie Was wszystkich — architektów, autorów, krytyków, studentów, inwestorów i wszystkich, którzy chcą z nami współredagować jedno z najważniejszych magazynów o architekturze, do dalszej współpracy. Oby następne 25 lat było równie inspirujące i pełne zawodowych wrażeń.