lub
Szkło
Szkło
temat numeru
szkło
Co jest takiego pociągającego w architekturze, której charakter determinuje szkło? Z zewnątrz ogromne szklane tafle tworzące elewacje budynku sprawiają, że ulega on dematerializacji — rozpływa się w odbijającym się w jego szybach otoczeniu. Jego wygląd zmienia się w zależności od pory dnia i roku albo barwy nieba dyktowanej przez pogodę. Przechodnie przeglądając się w jego szklanych ścianach jak w lustrze, mogą też mimochodem obserwować, co dzieje się wewnątrz. A za przejrzystymi elewacjami obiektu jego użytkownicy mogą cieszyć się obfitością naturalnego światła i przenikaniem się świata zewnętrznego z wewnętrznym. Nie marzną i nie cierpią z przegrzania — dzisiejsze technologie szkła wraz z całą gamą rozwiązań projektowych są w stanie sprawić, że nawet w ogromnej skali przeszklony budynek zyska taki czy inny zielony certyfikat. Szkło to zwykle biurowce albo reprezentacyjne gmachy użyteczności publicznej: opery, biblioteki, muzea. Szkło to miasto.
W tym numerze A&B omawiamy obszernie trzy obiekty, które łączą ze sobą dwie rzeczy. Po pierwsze o wyrazie ich architektury w dużym stopniu decyduje szkło. Po drugie — wszystkie trzy budynki, poza pełnieniem swoich „statutowych” funkcji, mają stanowić także zaczyn pozytywnych zmian w otoczeniu, w którym powstały. Nowy oddział Luwru projektu SANAA, ma ożywić popadłe w poprzemysłowy marazm Lens, biurowy Pixel autorstwa pracowni JEMS zaklina bezbarwną rzeczywistość poznańskiego przedmieścia, a Muzeum Historii Żydów Polskich Rainera Mahlamäkiego to architektoniczny egzorcyzm, mający za zadanie ukoić duchy warszawskiego Muranowa i tchnąć nowe życie w codzienność tego fragmentu naszej stolicy. Wszystkie te zamierzenia zweryfikuje czas. Póki co, cieszmy się świetną architekturą — to trzeci wspólny mianownik wymienionych powyżej realizacji.
Marta Karpińska